ale jest zimno.ubieram się warstwami i mam czapkę i i tak mi zimno.wczoraj było o wiele cieplej i nawet przez 2 godziny świeciło słońce zmotywowało mnie to i wyciągnęłam swój rower z piwnicy.jeździłam 2 godziny na rowerze.pojeździłam trochę po lesie i tam najbardziej się zrelaxowałam:)
dalej ćwiczę z Mel B.naprawdę ją uwielbiam.i mój chłopak powiedział że widać efekty moich treningów.szczególnie pupa mu się spodobała haha.ale to motywuje:):)
dzisiaj już raz ćwiczyłam z Mel B ale mam tak dobry humor dzięki mojemu TŻ:*:* że zrobię zaraz jeszcze jeden trening:)
ciekawe kiedy spadnie śnieg?:)
jutro na śniadanie zjem to:):)muffinki jajeczne.należy jajka zamieszać jak do jajecznicy dodać szczypiorek pomidorki (co kto chce dodać:):)) posypać serem wstawić do piekarnika zaczekać chwile i gotowe!:)
kocham Cię:*:*
coraz zimniej, ale mnie to nie zniechęca do biegania :D
OdpowiedzUsuńa te muffinki, kurcze, chyba sama wypróbuję :D
podziwiam:):)ja tylko w domu ćwiczę.basen i bieganie odpada bo jest mi za zimno:)muffinki są pyszne:)
OdpowiedzUsuńŚnieg - niech tylko będzie na święta, będą wtedy takie magiczne! <3
OdpowiedzUsuńja lubię śnieg więc dla mnie może już spaść śnieg:):)
Usuń